Freeletics Strength
Tydzień 7
Dzień 1
Hell Day 1.
Zostałem dzisiaj sponiewierany przeokrutnie. Zrobiłem błąd taktyczny, kawa 5 min przed treningiem. Co wiązało się z odruchem wymiotnym przy ostatnich burpee w Artemis, w Dionie doszła jeszcze na domiar złego kolka... Po prostu świetny trening, komfort psychiczny mocno zachwiany :(
Trening jednakże ukończyłem :)
1. Artemis - 17:10
(10 min odpoczynku)
2. Poseidon - 3:54
(12 min odpoczynku)
3. Dione - 25:18
Czasy do bani, jestem bardzo niezadowolony z dzisiejszego treningu. Jutro totalny odpoczynek :)))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz