Tydzień 8
Dzień 5
Ostatni dzień treningowy w tym tygodniu zaliczony :) Ponownie zmierzyłem się z Hadesem. Nie poszło po mojej myśli, niestety zmęczenie tygodniem dało o sobie znać.
Hades - 19:54
Podczas treningu myślałem, że może uda mi się ustanowić nowy PB. Nie dałem rady. Lało się dzisiaj ze mnie, w pomieszczeniu mimo przewietrzenia, było bardzo gorąco. Źle się ćwiczy w takim nagrzanym pomieszczeniu.
Sesja poszła całkiem, całkiem. Największy problem sprawiały mi dzisiaj burpees, już w drugiej 25-tce musiałem podzielić i tak do końca.
Cieszę się, że to koniec tygodnia :))) Jestem bardzo zmęczony i mam niechęć do Hadesa ;)
Pewnie zaraz przejdzie...