Tydzień 7
Dzień 1
Hell Day 1.
Miałem sobie zrobić dzień odpoczynku, ale lekko by mi pokrzyżował plan tygodnia, więc ściągnąłem koszulkę i się sponiewierałem :)))
Plan na dzisiaj był taki:
1. Dione
2. Poseidon
3. Venus
Przyznam się - obawiałem się dzisiejszego dnia :) i tego jak sobie poradzę z trzema workoutami. Jeden robiony na maxa miażdży, trzy natomiast to szaleństwo :)))
Podszedłem do tematu tak jak piszą w poradniku, żeby zrobić i nie odpuścić. Taka psychologiczna wojna ze swoimi słabościami. Stoper jednak sobie włączyłem :)))
1. Dione 29:08
5 minut przerwy
2. Poseidon 7:04
5 minut przerwy
3. Venus 23:59
Czasy, zważywszy na to, że wszystkie zestawy robione na jednym treningu nie są chyba złe :))) Czas Venus troszkę do bani, ale cóż...
Trening uważam za MEGA UDANY, tak sponiewierany to jeszcze w życiu nie byłem, a podejmowałem wiele dziwnych wyzwań :)))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz