Tydzień 8
Dzień 3
Dzisiaj ponowne spotkanie z Hadesem. Nie miałem mocy. Niesamowicie się dzisiaj męczyłem. Czas obsunął się prawie o minutę. Za to zrobiłem, tak za kare Situp Max - taki karny jeżyk ;)))
Hades - 19:42
7 minut odpoczynku
Situp Max - 152/300s
Wyniki treningowe mało imponujące. Mimo tego uważam trening za bardzo męczący, intensywny. Zlany potem jak co dzień. Więc było OK ;)
Podczas wykonywania situps bardzo szybko się spaliłem, po około 70 powtórzeniu musiałem zrobić krótki odpoczynek. To zapewne wczorajsze maxy dały o sobie znać i dzisiejszy Hades ;)
Marzy mi się taki czas z Hadesem, nie ma co :-)
OdpowiedzUsuńSpokojnie z czasem dasz radę. Po 12 tygodniach treningów będziesz robił może nawet lepsze czasy :))) Cierpliwość jest naszym sprzymierzeńcem
Usuń