Freeletics Strength
Tydzień 14
Dzień 7
Dzisiaj na treningu bieg, atak na 15 km, do 12 km biegło się dobrze, ale po... walczyłem o przetrwanie
Tydzień ponownie bez dnia wolnego, freeletics przeplatany biegami. Bez rekordów, chyba żeby liczyć plank oraz bieganie to by były nawet trzy rekordy :)))
Od jutra powinien zacząć się Hell Week, tym razem odpuszczam sobie ten jakże przyjemny tydzień ze względu na bieganie, które nie bardzo mogę zaniechać.Niestety z jednym i drugim wyzwaniem nie przeżyję tego tygodnia :))))
Treningi minionego tygodnia
1. Zeus, Plank
2. Metis
3. Bieg - 10 km
4. Plank, Zeus
5. Bieg - 10 km
6. Metis, Plank
7. Bieg - 15 km
Waga - 72 kg
Marek...
OdpowiedzUsuńJak mi się gęba cieszy!!
Ty nadal ćwiczysz!!
Meeega gratulacje stary!!
Ja właśnie wróciłem do ćwiczeń, mam nadzieje już na dobre. Od ostatnich zamkniętych 15 tygodni z treningami bywało różnie. A to 10 tygodni treningów potem 3 miesiące przerwy potem znów treningi, znów przerwa, brak diety... Długo by pisać. A tu wielka niespodzianka!!
Szacun, brawo!
od 4 kwietnia znów zacząłem, mam nadzieje już na długo i bez przerw.
PS. Twój blog to jeden z nielicznych jaki ma ciągłość!! SUUUPER!!
Ciszę się bardzo, że się odezwałeś :)) Aaaa... jakoś tak te treningi weszły mi w krew, że aż żal zostawić to wszystko, więc zasuwam ;)
UsuńTeraz dołożyłem do treningów bieganie, przygotowuję się do Terenowej Masakry 29.05 w Bydgoszczy :)
Fajnie, że podjąłeś ponownie treningi. Mam nadzieję, że czasem coś napiszesz na swoim blogu, fajnie jest poczytać jak ktoś inny się katuje :)) Faktycznie na tych blogach, które obserwowałem jest cisza, nic się nie dzieje.
Powodzenia w treningach, niech moc będzie z Tobą!!