DON'T STOP WHEN YOU'RE TIRED.
STOP WHEN YOU'RE DONE.

wtorek, 29 lipca 2014

DZIEŃ 240. HELL WEEK DZIEŃ 2.

Freeletics Strength    
Tydzień 15
Dzień 2


Hell Week Dzień 2.

Dzień drugi zaliczony. Dzisiaj zmagałem się z Artemisem. Masakra. Upały mnie wykończy :)

Artemis 19:54
(6 min odpoczynku)

Situp Max - 143/30s

Z brzuszkami coraz gorzej. Chyba że to sprawka wcześniejszego Artemisa. Po setce miałem palenia w mięśniach brzucha.

3 komentarze:

  1. Dobry czas Artemis :) czas lepszy od mojego PB :) ja też ho robiłem wczoraj ale jakoś strasznie kiepsko mi poszło.

    Marku, jakie plany po zakończeniu tego cyklu? Co teraz pójdzie na tapetę?

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślę, że dalej pojadę strength. Bardzo mi ten plan odpowiada :) Może troszkę zmodyfikuję tak jak teraz, troszkę dołożę.

    Artemis poszedł całkiem przyzwoicie, mimo temperatury. PB 19:07. Natomiast dzisiaj to istna masakra :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No plan Strenght jest dobry :) wydaje mi się, że mógłbyś dołożyć elementy Street workoutu.

      E, no to piękne PB :)

      Usuń