Freeletics Strength
Tydzień 4
Dzień 7
Dzisiejszy trening był pod znakiem zapytania czy w ogóle się odbędzie. Praca, praca, praca... :) Jednak się udało :)
Na treningu Hades - pompa straszna, ale czas bardzo zadowalający.
Hades - 18:35
Z początku treningu jakoś nie bardzo marzyłem o takim czasie a już na pewno o pobiciu rekordu. Po pierwszej rundzie pomyślałem nawet o rekordzie:) Niestety zabrakło 35 sekund....
Hades jak zwykle sponiewierał mnie przeokrutnie :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz