DON'T STOP WHEN YOU'RE TIRED.
STOP WHEN YOU'RE DONE.

poniedziałek, 2 czerwca 2014

DZIEŃ 183. HELL DAY 1.

Freeletics Strength    
Tydzień 7
Dzień 1


Hell Day 1. 

Zastanawiałem się wczoraj czy robić Hell Days, powiem szczerze, najnormalniej w świecie nie chciało mi się :)
Doszedłem do wniosku po raz kolejny, nie wiem już który przez 182 dni treningów, że skoro jest w planie niech tak będzie...
 
 1. Artemis - 22:38
(5 min odpoczynku)

2. Poseidon - 5:58
(10 min odpoczynku)

3. Dione - 38:48

Artemis i Poseidon poszły całkiem nieźle, natomiast Dione to była totalna miazga :))) Nie dość, że byłem spompowany po dwóch poprzednich zestawach to jeszcze minie kolka brała. Dawno nie miałem takiego czasu Dione :)
Powalający trening :)))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz