DON'T STOP WHEN YOU'RE TIRED.
STOP WHEN YOU'RE DONE.

piątek, 6 czerwca 2014

DZIEŃ 187.

Freeletics Strength    
Tydzień 7
Dzień 5


Hell Day 3. 

Hell Days zaliczone :))) Jestem bardzo zadowolony z przebiegu tego tygodnia. Żadnego poślizgu, to co było zaplanowane zostało wykonane. Najważniejsze aby się do takiego wyzwania jakim są Hell Days przygotować mentalnie. Wmówić sobie - DAM RADĘ - i kurczowo się tego trzymać. 
 
Jutro sobie na bank odpocznę, a w niedziele... czas pokaże :)

Dzisiaj zmagałem się z:

1. Venus - 13:04
(5 min odpoczynku)

2. Artemis - 25:11
(10 min odpoczynku)

3. Hades - 26:32

Masakra. Podczas treningu odczułem zmęczenie wynikające z poprzednich dni.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz