Tydzień 15
Dzień 5
Hell Week Dzień 5.
Zastanawiałem się czy nie zamienić się dzisiaj na Venus z Iris. Jutro byłby trening z ekipą w parku.
Po krótkim wewnętrznym monologu doszedłem do wniosku, że jednak pojadę planem :)
Tak więc Iris. Postanowiłem pobić PB. Jak też postanowiłem tak się stało :)
Iris - 25:50 PB
Nie wiedziałem, że mogę aż tak przyspieszyć na ostatnim kilometrze. Ostatnie 300 metrów to prawie sprint. PRAWIE jednak robi różnicę :)))
Po ostatnich przebojach z psiakami zmieniłem trasę biegu, jest dużo lepiej okolica bardziej cywilizowana. Są psy ale na szczęście w kojcach.
Trening bardzo udany.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz