Freeletics Cardio & Strength
Tydzień 12
Dzień 4
Dzisiaj cały dzień czułem się do bani. Jakbym wczoraj cały dzień wymachiwał motyką w polu. Zmęczony, niewyspany, sponiewierany, no dosłownie do bani. W sumie chciałem zrobić wolne. Ale jutro mam masę pracy i nie dałbym rady zrobić treningu. Na treningu drugie w tym tygodniu starcie z Hadesem.
Hades - 19:54
(7 min przerwy)
Situp Max - 122
Ogólnie trening bardzo męczący.
Na ten tydzień zaplanowano tylko 4 treningi, więc mam już zaliczony. Chciałbym zrobić dodatkowo jeden trening w sobotę lub w niedziele. Zobaczę jak się weekend ułoży.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz