DON'T STOP WHEN YOU'RE TIRED.
STOP WHEN YOU'RE DONE.

środa, 8 stycznia 2014

DZIEŃ 38.

Freeletics Cardio & Strength 
Tydzień 1
Dzień 1

Po dwóch dniach odpoczynku odczuwam niesamowity głód treningu :)


Godzina 22:15
Po dwóch dniach odpoczynku przystąpiłem do właściwego planu treningowego Freeletics Cardio & Strength. Przez następne 15 tygodni będę opisywał, dokumentował poczynania i osiągnięcia związane z powziętym wyzwaniem. 

Miałem w planach odpocząć jeszcze jeden dzień, niestety w związku z napiętym terminarzem treningowym tym tygodniu musiałem (wcale nie musiałem, chciałem, nie mogłem się wręcz doczekać) przystąpić do treningu :)))

VENUS, to ona była sprawczynią dzisiejszego okrutnego sponiewierania. W czwartej rundzie podczas pushups myślałem, że klata mi eksploduje. 200 pompasuw, to nie błaha sprawa. Jackknives, tu okazało się że jestem mocniejszy niż przypuszczałem. Deep Squats, to nadrobiony czas :)) robione jak serie z kałasznikowa.

VENUS, śmiem wysunąć wniosek, że dołączy tak jak ZEUS do grona moich ulubionych sesji freeletics.

VENUS - 20:58

Fajna sesja, podoba mi się. Niesamowicie pompująca mięśnie.

2 komentarze:

  1. Świetny czas :) naprawdę jestem pod ogromnym wrażeniem :)

    Na "początku" Twojego wyzwania jestem pewien, że wytrzymasz a osiągnięte wyniki będą bardzo dobre :) wytrwałości Marku! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja to mam taką cichą nadzieję, że mnie jakieś kontuzję nie chwycą. Poza tym zbyt mi się to podoba żeby rzucić. Nie ma takiej opcji. :) Mam nawet plan co będę robił jak ukończę cardio&strength. Oczywiście sam strength :))))

      Usuń