Tydzień 2
Dzień 6
Ostatni dzień treningowy drugiego tygodnia i drugie starcie z Artemis. Kurcze... fajna sesja :))) Lubie takie siłowe wyzwania.
Ponownie zaobserwowałem wzrost formy zwłaszcza podczas pullups, co też odbiło się niezłym czasem.
Artemis - 24:59 PB
Burpees w pierwszej 50 całkiem nieźle. Pullupsy, więcej powtórzeń w ciągu, krótsze przerwy. Pushups, ramiona miałem strasznie napompowane, że ledwo mogłem uginać, po 70-tym powtórzeniu klata zaczęła palić :)
Squats, oj... dzisiaj słabo, musiałem często odpoczywać, szybko mi się paliły. Ostatnia 50 burpees :))) one to mnie dopiero dobiły:)))
Długo nie mogłem się pozbierać po treningu. Urwałem czas lekko ponad dwie minuty, co sponiewierało mnie nieziemsko :)
Pięknie!!! Dwie minuty z Artemisa to jest wyczyn :) naprawdę forma leci w górę niesamowicie :) rekord za rekordem!! Tak trzymaj :)
OdpowiedzUsuń