DON'T STOP WHEN YOU'RE TIRED.
STOP WHEN YOU'RE DONE.

wtorek, 21 stycznia 2014

DZIEŃ 51.

Freeletics Cardio & Strength 
Tydzień 3
Dzień 2



Miało być tak miło i przyjemnie. Nie było... Dzisiaj przeokrutnie sponiewierało mnie bóstwo imieniem HADES. Chłopaki z Freeletics ponownie stanęli na wysokości zadania konstruując trening. To był mój pierwszy kontakt z tą sesją. 

Podczas treningu, pierwsza runda praktycznie bez przerwy w granicach 5 minut. Pojawił się uśmiech na twarzy i myśl - będzie niezły czas :))) 

Druga runda zweryfikowała uśmiech na twarzy i myśl o niezłym czasie. Ledwie zrobiłem 80 metrów biegiem. 

Trzecia runda to była totalna porażka, bez przerw zrobiłem tylko 15 pushups i doczłapałem 80 metrów do stopera :))) 

Hades - 21:02 (do dnia 03.02.2014 najlepszy czas) PB :)

Na kartce papieru i po pierwszej rundzie plan wyglądał na 15 minut. To było niestety mylne wrażenie. MIAZGA... 

Zresztą czego ja się naiwny spodziewałem :))) Nie mogło być inaczej ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz