DON'T STOP WHEN YOU'RE TIRED.
STOP WHEN YOU'RE DONE.

poniedziałek, 2 grudnia 2013

DZIEŃ 1.


Trening: Afrodyta

Tak jak wspomniałem w pierwszym poście, chcę się z TYM zmierzyć.

Jestem po pierwszym treningu... Hmmm... 

Założenie było takie: zrobić jak najlepszy czas, w połowie treningu chciałem tylko skończyć sesje treningową, natomiast pod koniec chciałem zaledwie przeżyć :/

Czytając o freeletics spodziewałem się wysiłku ale to czego doświadczyłem było miażdżące.

Taka mała refleksja po pierwszym treningu: nie rób tego z dala od domu - możesz nie wrócić :)

AFRODYTA

5 Rund Runda 1  Runda 2 Runda 3 Runda 4 Runda 5
Burpees 50 40 30 20 10
Squats 50 40 30 20 10
Situps 50 40 30 20 10

Czas uzyskany: 25:36


Skoro dzień 1 to wstawiam również pierwszą fotkę. Będzie do coponiedziałkowych porównań :) Fotki będą co poniedziałek.


2 komentarze:

  1. Dzień 1-rwszy zawsze najgorszy ;p

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadza się, zwłaszcza gdy nie wiesz czego oczekiwać od danego wyzwania. Wyzwanie jest niemożliwe :)
    Polecam.

    OdpowiedzUsuń