DON'T STOP WHEN YOU'RE TIRED.
STOP WHEN YOU'RE DONE.

środa, 25 grudnia 2013

DZIEŃ 23.

WESOŁYCH  ŚWIĄT   :))))

 
Wigilia lada chwila, a ja kombinuję jak wcisnąć gdzieś między sprzątanie a przygotowania sesję DIONE :)
Zrobione... Udało się wkręcić sesje freeletics. Pierwsza runda ładnie, druga również, choć pod koniec drugich JUMPING JACKS odczuwam jakby kolkę z lewej strony. Trzecia runda, kolka powraca i już wiem, że nie będzie nowego PB. Runda robiona żeby tylko zrobić :(
Zadowolony jestem, że udało się chociaż skończyć i nie przerwać sesji.

Czas w sumie nie jest aż taki zły... 

DIONE - 34:24

W zasadzie to się zastanawiam nad pewnym zjawiskiem, mianowicie zmęczenie które będzie trwało około tygodnia. Miałem tak kiedyś z bieganiem, nie wiem jak bym się nie starał, biegłem a jakbym stał w miejscu i nigdy w życiu nie biegał. Z ostatnim DIONE miałem takie samo uczucie, dzisiaj natomiast kolka.

5 komentarzy:

  1. Kolka? Kurde ciekawy przypadek bo mam tak samo przy Dione. Nie zawsze ale czasami odczuwam tak jakby kolke, bo to nie jest taka z zadyszki. Też chciałbym wiedzieć od czego to :(

    Zmęczenie? Może poprostu odpocznij? Dzień lub dwa bez treningu? Niech mięśnie się zregenerują? Ale w Twoim przypadku to dziwne bo trenujesz cały czas i karate i freeletics i siłownia, powinieneś być przyzwyczajony? A może poprpstu za dużo!

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak, dzisiaj "odpoczywam" :) Dzisiaj dom pełen gości...

    OdpowiedzUsuń
  3. Siema!
    Ja również kilkukrotnie odczuwałem coś podobnego do kolki podczas wykonywania Dione, tylko znacznie mniej intensywnego. Dokładnie to samo odczucie mam zwykle przy robieniu zestawu Iris, dlatego zakładam, że "winowajcą" mogą tu być pajacyki, które w obu zestawach występują w dość dużej ilości powtórzeń;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mam takie właśnie wrażenie, że to wina pajacyków :( ale cóż zrobić ćwiczyć trzeba :)

      Usuń
    2. Też jestem za pajacykami, niezła ilość i szalone tempo robią swoje ;)

      Usuń