DON'T STOP WHEN YOU'RE TIRED.
STOP WHEN YOU'RE DONE.

sobota, 28 grudnia 2013

DZIEŃ 27.

THE PAIN YOU FEEL TODAY
WILL BE THE STRENGTH
YOU FEEL TOMORROW 

Czas świąt nastroił mnie lenistwem i jakimś takim znużeniem, z którym musiałem walczyć od wczoraj. Fakt jest taki, że czas świąt nie sprzyja wyzwaniom jakie stawia freeletics.

Po jednodniowym odpoczynku czas na poważne wyzwanie jakim jest ZEUS. Prawda jest taka, że miałem zrobić Dione. Doczytałem się natomiast na stronie freeletics, iż w momencie chęci zbudowania masy mięśniowej można zamienić Dione na Zeusa.
Tak też zrobiłem...

Sesja poszła w miarę składnie. Najwięcej problemów jak zwykle z pullupsami, aczkolwiek nie tak źle jak ostatnio. Pierwsza runda 8, 5, 2 w następnych rundach po 3x5 podciągnięć. Nie było podskoków z powolnym opuszczaniem :))) Jest dobrze...

HS pushup odpuściłem sobie, może następnym razem :))) zrobiłem zmodyfikowane.

Spompowany byłem prze-okrutnie. Był plan na PB ale spalił na panewce. Przykładam się do ćwiczeń i robię jak najszybciej mogę a czas i tak do bani... To chyba przez święta :0

Zeus - 27:53

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz