DON'T STOP WHEN YOU'RE TIRED.
STOP WHEN YOU'RE DONE.

niedziela, 8 grudnia 2013

DZIEŃ 7.

Dzisiaj odpoczywam... Chyba :))) Znając siebie to pewnie zahaczę o ćwiczenia z ciężarami. Jak już wspomniałem posiłkuję się takimi ćwiczeniami.
Zastanawiam się czy nie zrobić jeszcze jednego tygodnia z Afrodytą, czy zacząć już 15 tygodni właściwego treningu. Zastanawiam się również nad treningami, czy wybrać Cardio&Strength, a może sam Strength.

Wczorajsza gala KSW 25 - super, chociaż spodziewałem się, że walka wieczoru będzie pełna czyli 3 rundy po 5 minut. Ryuta Sakurai, to jak dla mnie Wielki Wojownik, pokazał klasę w pierwszej walce z Mamedem Khalidovem, którą jak dla mnie bezsprzecznie wygrał. Mamed sam przekonany o swej porażce przeprosił Ryuta za decyzję sędziów, za ogłoszenie remisu. Ryuta twardziel jakich mało, tak łatwo się nie poddaje. Woli stracić świadomość niż odklepać "jakieś poddanie". To jest the warrior spirit. Mamed jak zwykle pokazał niesamowitą klasę, co tu dużo gadać - jest świetny, niezły, niewiarygodny... :))) Prawie tak jak ja... :)

A tak przy okazji muszę pochwalić bloggera (czytam, czytam...) za niesamowitą wolę walki i the warrior spirit. Mateusz Śliwa, tak naprawdę to jego siła woli i chęć walki to dopiero inspiracja i motywacja do własnych zmagań. Stary pełen szacunek!

Następny 2 TYDZIEŃ (start w poniedziałek, będzie również fotka), pojawiają się 2 x max przeplatane z 2 x Afrodyta . Czekają mnie 4 sesje z freeletics oraz moje treningi, więc nie będę szalał z dodatkowymi sesjami freeletics. Po to są przerwy (zdobycz socjalna :) ) ażeby z nich korzystać. No chyba że nie dotrę z jakichś przyczyn na trening karate, wtedy dołożę sesje :) 

Normalnie czułem po kościach - trening z ciężarkami zaliczony:) Zaobserwowałem coś fajnego, zwiększyła się liczba powtórzeń w serii, mianowicie:
1.  Klatka piersiowa 25, zwiększone do 30 x 2 serie
2.  Biceps 15, zwiększone do 20 x 2 serie
3.  Triceps 15, zwiększone do 20 x 2 serie
4.  Uda 12, 1 seria normalnie 12, 2 seria 15
5.  Plecki 25 , bez zmian
6.  Barki 25, również bez zmian 
Pewnie bym podołał w pleckach i barkach ale nie chciałem przesadzać, następnym razem się pokuszę o zwiększenie powtórzeń.

7 komentarzy:

  1. Dzięki za wsparcie... :) moim zdaniem, patrząc na Twoje foto z poniedziałku powinieneś wybrać program strength, który bardziej jest nastawiony na budowanie mięśni niż spalanie tłuszczu.

    Jeżeli aphrodite w pierwszym tygodniu robisz w 27 minut bez modyfikacji moim zdaniem strenght guide jest idealny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki za ukierunkowanie :), myślę jednak że w pierwszej kolejności zrobię cardio&strength (jak najbardziej mi się to przyda - na focie z poniedziałku może tego nie widać ale... jest co spalić) a jak starczy motywacji to podejmę jeszcze jedno wyzwanie, bądź kontynuując trening wezmę się za strength.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze jedno :) wzrost masz taki jak ja więc wg BMI powinieneś ważyć ok 77 kg. Podejrzewam, że przy strenght spalisz tyle tkanki tłuszczowej ie będzie potrzebne :) ja uważam, że wszystko poniżej 95 kg w moim przypadku będzie ideałem :) raczej do 77 nie uda mi się zejść, chyba źle też bym wyglądał...

      Usuń
  3. Marek, jak uważasz ale moim zdaniem patrzac na Twoje zdjęcie i wyniki aphrodite strenght w zupełności by wystarczył możesz zobaczyć inne blogi i zdjęcia gdzie ludzie, którzy nie mieli do spalenia tyle ile ja, robili c&s i nie uzyskiwali tak bardzo spektakularnych efektów a teraz robią strenght :) na filmikach marketingowych większość z nich robi program strenght.
    Dwa filimiki które mi najbardziej się podobaja:
    http://www.youtube.com/watch?v=CMhLmONLcvo

    http://www.youtube.com/watch?v=r9-uVemP5aU

    Ale oczywiście zrobisz jak bedziesz chciał :) wybór i tak będzie dobry :) ja już wiem, że po zakończeniu c&s będę robił strenght :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mateusz, zdradzę Ci jedną tajemnicę związaną ze mną i moim Karate. Karate nie jest sportem, to sztuka wojenna skupiona na niszczeniu przeciwnika w jak najszybszym czasie i w jak najprostszy sposób. Ja natomiast nie jestem sportowcem tylko fighterem i moja wydolność wbrew pozorom nie jest spektakularna :))
    Myślę sobie że te cardio to mi się naprawdę przyda :P
    Właściwie to chcę iść tą samą drogą co Ty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już wszystko rozumie :) ja nigdy żadnego sportu nie uprawiałem a już napewno nie mam nic wspólnego z karate :( myślałem, że każdy kto uprawia coś regularnie ma jakąś tam kondycję.

      Miło mi będzie śledzić Twoje wyniki, osiągnięcia i zmiany jakie będą następować :) jestem przekonany, że wynik będzie Cię zadowalał :)

      Usuń
    2. Na początku tego roku musiałem odpuścić z treningami, zafundowałem sobie zapalenie prawego płuca, niestety. I jakoś nie mogłem się zmobilizować. A teraz powoli, powoli czuję powracającą moc :)

      Usuń