Dzisiaj sesja max
pushup max - 41*
lunge max - 142*
i... pozaplanowe situps - 100 (jeszcze dwa tygodnie temu nikt by mnie nie zmusił do zrobienia od tak sobie 100 brzuszków)
Ciężko, miło i przyjemnie. Uda mi spuchły, że aż nie mogłem przypiąć mięśni czworogłowych :)
Marek, to jest właśnie kolejny fenomen freeletics :) jakiś czas temu wołami by Cię nie zmusili do robienia brzuszków a dziś sam je robisz jako dodatkowy zestaw :) świetnie! Oby tak dalej :)
OdpowiedzUsuńMało tego, dzisiaj powinienem mieć dzień wolny, a ja kombinuję jak ustawić dzień żeby zrobić Afrodytę i pobić PB :))
Usuń