HELL WEEK dzień 2.
Postanowiłem, że w Hell Week skieruję się bardziej w stronę Strength, mianowicie zamiast Dione będę robił sesje Zeus. Zostawiam tylko jedną Dione w całym tygodniu i wypada na jutro.
Po wczorajszym Zeusie mam lekko zakwaszone mięśnie. To na szczęście te fajne zakwasy :)
Dzisiaj wykonałem sesje:
Squat Max 300s / 170 PB
Pushup Max 100s / 52 PB
Metis - 5:33
Squat max wywołało u mnie niezłe ukrwienie ud. Po około trzy minutowej przerwie zrobiłem pushup max. Klatka spuchła. Następne trzy minuty przerwy i przeszedłem do wykonywania Metis.
Było bardzo ciężko, wyobraźcie sobie robić Metis po maxach na spuchniętych udach i klacie. Po krótkiej chwili myślałem że puszczę pawia. Zresztą to nie pierwszy i ostatnio raz :)))))
Cóż taki jest plan, DON'T COMPLAIN. JUST WORK HARDER :)
Lubię te teksty z grafiki Freeletics.
We FL pawie są gratisowe, taki bonus od firmy :-)
OdpowiedzUsuńHeheheh.. Ciekawe kiedy puszczę pierwszego. Mam takie odczucia ale cały czas się opieram :))))
UsuńŚwietny czas Metis :) zabrakło mi dziś 30 sekund do Twojego czasu :( ale następnym razem bardziej się postaram!!!
OdpowiedzUsuńSpróbuj zrobić Metisa po Burpee MAX :) niezłe przeżycie :)
Mateusz, wszystko przede mną :) pewnie kiedyś zrobię:)))) Już czuję jaka to będzie masakra.
UsuńOstatnio miałem lepszy czas bo 4:40, robiony bez wstępnego zmęczenia tylko po rozgrzewce, która notabene trwała dłużej od sesji :)
4:40? Wow!! Chciałbym doczekać takiego czasu u siebie :) nawet mogę zacytować klasyka : "challenge accepted" :)
Usuń